Nie od dziś wiadomo, że Święty Mikołaj co roku 6 grudnia przemierza na swoich magicznych saniach podniebne ścieżki całego świata, by każdemu dziecku dostarczyć upragniony prezent. Ale co z dziećmi, których tego dnia nie ma w swoich domach? Na szczęście ten przyjazny staruszek z długą, siwą brodą znalazł drogę również do szpitala dziecięcego!
Dzisiaj wszyscy ci, którzy wątpią w jego istnienie, mieli bardzo zdziwione miny. W szpitalu pojawił się nie kto inny, tylko Święty Mikołaj we własnej osobie, otoczony wesołym orszakiem pomocników! Zajrzał do każdej szpitalnej sali roztaczając ciepło i radość oraz – rzecz jasna – rozdając podarunki odrobinę zaskoczonym, ale szczęśliwym ze spotkania dzieciom.
Wyczekiwany gość nie zapomniał także, o grzecznych pacjentach przebywających w dziecięcym szpitalu zakaźnym. Osobiście nie mógł wręczyć paczek ale uczyniły to w jego imieniu świąteczne „Śnieżynki”.